Odważ się i przyjdź na salsotekę
-
Odsłony: 12545
Mimo że od mojego pierwszego razu minęło dobre kilka lat pamiętam doskonale każdy szczegół. Muzykę, twarze, zapach tamtego miejsca. I przede wszystkim uczucie triumfu.
Zapanowałem nad strachem, poskromiłem swoje poczucie „bycia jeszcze nie gotowym”.
Później były jeszcze setki imprez. Żadna z nich nie była już jak ta pierwsza. Dlatego odważ się i spróbuj jak najszybciej.
Dlaczego warto przyjść na salsotekę?
- to dobra okazja żeby wykorzystać w praktyce umiejętności z kursu
- porozmawiać i poznać się lepiej
- zintegrować się z naszą salsową ekipą
- potańczyć (po % uruchamiają się sekretne ruchy i udaje się osiągnąć tak zwany "flow' ---> polecam)
- chodzenie na lekcje salsy bez tańczenia salsy na imprezach jest jak tort bez wisienki (coś jak "sztuka dla sztuki" albo "robienie na drutach legginsów")
Co kołatało mi się w głowie przed moją pierwsza imprezą?
- Nie idę na salsową imprezę bo jeszcze zbyt słabo tańczę, jak to będzie wyglądać?
Prawda jest taka, że na imprezie nikt nie patrzy jak tańczysz i nikt Cię nie ocenia. Jeśli już to większość patrzy z podziwem i po cichu zazdrości odwagi.
- Na pewno będzie tłum ludzi i nie będzie miejsca na parkiecie żeby wykręcić sombrero, balsero czy setente doble…
Regularna impreza w Bohemie startuje koło 23.oo/24.00. Między 21.oo a 23.oo w knajpie jesteśmy praktycznie tylko my (i barmani).
- Ech, pójdę za tydzień, trochę się jeszcze douczę.
Nie ma lepszego treningu niż luźny taniec na imprezie, im szybciej się wybierzesz tym szybciej zaczniesz TAŃCZYĆ!